wtorek, 30 kwietnia 2013

Dlaczego praca na campie to dobry pomysł na wakacje? - opowiadają moi campowi znajomi


Korzystając z uprzejmości Jego Facebookowej Mości, postanowiłam nieco odświeżyć nawiązane w USA przyjaźnie i pomiędzy Hi, how are you (w jednym przypadku, nawet – co tam?!), a Bye, goodbye, you! (tudzież polskie – do zoo) wpleść takie oto zapytanie: 

Czy praca na campie, Twoim zdaniem, to dobry pomysł na wakacje?

Odpowiedzieli, a nawet uzasadnili!

Było ich troje (ups,zrobiło się chyba trochę muzycznie!;)

niedziela, 28 kwietnia 2013

KONSULtantka contra KONSULat – kilka notatek z wizyty w krakowskim konsulacie

Which way to go to get my visa? Źródłoblogspost

Zeszłotygodniowe spotkanie w konsulacie wspominam bardzo pozytywnie, pomimo tego, iż dobie cyfryzacji, na samą myśl o załatwieniu jakiejkolwiek papierologii, a także bezpośredniej konfrontacji z urzędnikiem - nawet jeśli nie jest on legendarną Panią Wiesią, czającą się za gigantyczną paprotką z czasów Gierka, popijającą czarną-fusiastą i wrzeszczącą na każdego „natrętnego”, niczym mol, petenta – dostaję białej gorączki.

Po drugie w moim życiu wizycie w amerykańskim konsulacie dochodzę do wniosku, że konsulowie pewnie też dostają białej gorączki. Wbrew legendarnym wyobrażeniom, jakoby pracownicy dyplomacji i służby zagranicznej, dzień w dzień wykonywali akrobacje a’la Angelina Jolie na planie Tomb Raider - praca takiego urzędnika to chyba najnudniejszy zawód świata…

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

1200$ za 9 tygodni?! Tak mało?!

Fot. I need a dollar, dollar, dollar is what I need...
Źródło: dmcworld
Drodzy Aplikanci!

W niniejszym poście chciałabym poruszyć temat zdziwienia oraz lekkiego oburzenia, które zmieniają mimikę twarzy osób, dowiadujących się, ile, tak naprawdę, zarabia się podczas pracy na campie w programie Campower. Niektórych, bowiem, powyższa kwota zupełnie nie satysfakcjonuje. Ba! Uważają oni nawet, że nie warto fatygować się aż za Ocean do pracy za takie „psie pieniądze”, choć są one przecież prawie trzykrotną,miesięczną pensją netto statystycznego Kowalskiego, posiadającego tzw. umowę śmieciową.

poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Tegoroczne aplikantki - Asia Tuliszewska i Marta Żak – o bitwie na Polu Wizowym, wakacyjnych pomysłach i odliczaniu do podróży...

Fot. Jeszcze tylko dwa miesiące! – oto jak Asia Tuliszewska (z lewej) i Marta Żak (z drugiej lewej) energicznie cieszą się na myśl o podróży do USA :)

Korzystając ze wspaniałej, wiosennej aury postanowiłam wykonać pewne skype’owe połączenie. Jako że światłowody stykają dobrze, zdołałam skontaktować się z dwiema moimi tegorocznymi aplikantkami – Asią Tuliszewską oraz Martą Żak, które otrzymały placement podczas Targów Camp America w Krakowie.

Przeczytajcie, co wynikło z naszych przedwakacyjnych rozważań…

środa, 10 kwietnia 2013

NEWARKowa heca

Al Italia, czyli jak trafiłam szóstkę w lotniczego totka, fot. źródła własne 
Jak zapewne pamiętacie pierwszym punktem mojego mini-poradnika campowego turysty była sugestia, abyście, podczas podróżowania starali się zachować elastyczność.
O tym, jak ważna jest owa ość przekonałam się dobitnie podczas powrotu do Polski po moim pierwszym pobycie w USA. Aby rozjaśnić, o co chodzi, postanowiłam podzielić się z Wami pewną lotniskową przygodą, gdyż dzięki niej moja ość zamieniła się w całkiem pokaźną rybkę. 

Z perspektywy czasu mogę nawet powiedzieć, że był to istny rekin finansowy!

Zacznijmy, jednak, od początku…

wtorek, 2 kwietnia 2013

Uczestniku, Twoja aplikacja ma znaczenie! Filmik także!

Aby uświadomić Ci, Drogi Czytelniku, dlaczego podczas ubiegania się o wymarzony placement Twoja aplikacja ma nie tyle ogromne, co wręcz kolosalne znaczenie posłużę się pewną osobistą refleksją.

Niejednokrotnie, bowiem, podczas przeprowadzania interview z kolejną ciekawą świata osobą dostawałam niemałego rozdwojenia jaźni.

- Bo jak to? – główkowałam – angielski bardzo dobry, żeby nie powiedzieć świetny, doświadczenie studencko-zawodowe jest, chęci i umiejętności też, ale kiedy tylko spoglądałam na wydrukowaną aplikację spotykał mnie głośny jęk zawodu.

VIS-A-vis


Fot. Proces wizowy już trwa! Źródło: static5
Wszem i wobec ogłaszam, iż pierwsi szczęśliwi „właściciele” campowych placementów już zakończyli wypełnianie wniosków wizowych!  

Uff!